Reklamy

Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła nowe zasady, które mają zachęcić studia do zatrudniania mniejszości rasowych i seksualnych – na każdym szczeblu produkcji.

 

 

W ostatnich latach coraz głośniej mówiło się o tym, że w filmach nominowanych do Oscarów w każdej kategorii dominują białe, heteroseksualne osoby. Powstał nawet hasztag #OscarsSoWhite piętnujący tę długoletnią i dość wstydliwą tradycję. Wygląda na to, że Akademia odpowiedziała na krytykę i stopniowo, między 2022 a 2024 rokiem będzie wprowadzać zasady dotyczące reprezentacji płci, osób LGBTQ+, rasowej oraz osób z niepełnosprawnościami. Co ciekawe, zasady te poza samymi filmami będą dotyczyć także ekipy produkcyjnej, agencji PR-owych obsługujących premiery, firm dystrybucyjnych, a przede wszystkim samych studiów, które będą zmuszone zatrudniać określoną ilość osób z różnych kategorii. To krok w dobrą stronę, ale te parytety będą dotyczyć wyłącznie tytułów nominowanych w kategorii najlepszego filmu – czas pokaże, czy zasady zostaną rozszerzone na cały zestaw nominacji.

Reprezentacja to jeden z najgorętszych tematów dotyczących filmu i telewizji w ostatnich latach. Z jednej strony większy nacisk na twórczość osób nieheteronormatywnych i różnorodnego pochodzenia rasowego pozwolił na dotarcie wielu ciekawych tytułów do szerszej publiczności, z drugiej reakcyjne siły przy każdej okazji popisują się rasistowskimi wrzutkami i komentarzami o tym, że wokeness obniża jakość produkcji. Szczególnie ciekawe (a raczej szczególnie ohydne) będzie przyglądanie się komentarzom w polskim internecie, który tematu reprezentacji kompletnie nie rozumie, za to bardzo często brata się z rasizmem i homofobią.

WIĘCEJ